Ministerstwo Edukacji Narodowej nie wie, ilu uczniów nie zdało do następnej klasy, bo nie poradziło sobie ze zdalnym nauczaniem. Ministerstwo nie odpowiada mi na proste pytanie, czy zorganizuje zajęcia wyrównawcze dla dzieci, które nie z własnej winy mają zaległości po pandemii! – napisała Urszula Pasławska, posłanka PSL.

Niepokoi mnie dobre samopoczucie urzędników miesiąc przed rozpoczęciem nowego roku szkolnego, który dla wielu dzieci może być rokiem straconych szans. Dlatego ponawiam zapytania do MEN, konsekwentnie staram się o lekcje wyrównawcze.

W co dziesiątej szkole wiejskiej zdalnych lekcji nie było wcale, bo 80 proc. uczniów nie miało dostępu do sprzętu i Internetu. Cały program zrealizowało zdalnie tylko 6 proc. szkół w Polsce, co piąta szkoła przerobiła zaledwie połowę materiału. I to jest prawdziwy problem, który trzeba jak najszybciej rozwiązać.

Reklamy

Dobra szkoła dziś to dobra praca w przyszłości, każde dziecko musi mieć równe szanse na dobry start – dodała posłanka.

 

Poprzedni artykułOpozycja ma wielkie zadanie: dotrzeć do ludzi na wsi
Następny artykułAsystent Krystyny Pawłowicz w TVP Info: Zachód to jest dzicz, w Szwajcarii kobiety mają prawa wyborcze dopiero od 20 lat [VIDEO]