Miliony za respiratory, których nie ma

Reklamy

Spółka E&K miała dostarczyć ponad 1200 respiratorów do walki ze skutkami koronawirusa w Polsce. Ministerstwo zdrowia otrzymało ich zaledwie 200. W związku z tym nałożyło na firmę ponad 13 mln zł kary. Od tygodni nie może wyegzekwować od niej pieniędzy.

Kontakt z firmą E&K budził wiele kontrowersji. Jej prezes Andrzej Izdebski współpracował m.in. z producentami broni. Ministerstwo zdrowia podpisało z nim umowę na dostawę ponad 1200 respiratorów za ponad 200 mln zł.

Szybko wyszło jednak na jaw, że firma nie jest w stanie zrealizować zamówienia w czasie pandemii koronawirusa. Zgodnie z zapisami kontraktu, sprzęt miał trafić do Polski do końca czerwca. Do tej pory z zamówionych ponad 1200 respiratorów ministerstwo zdrowia otrzymało zaledwie 200 i zdecydowało się wypowiedzieć umowę. Jednocześnie resort nałożył na spółkę karę sięgającą ponad 3 mln euro, czyli ponad 13 mln zł.

Tyle że firma E&K do tej pory nie uiściła należności. – Resort zdrowia czeka na wpłatę – mówi nam Justyna Maletka z biura komunikacji ministerstwa zdrowia. Pytamy więc o to, do kiedy firma musi zapłacić. Odpowiedź resortu: – Spółka deklaruje, że wkrótce dokona płatności.

Źródło: wp.pl

Poprzedni artykułJak wygrać wybory prezydenckie? Marcin Kierwiński zdradza receptę PiS
Następny artykułPiS chce zakazać TikToka w Polsce. Gdzie teraz będzie bawił się Duda?