Powoli musimy przywyknąć do wiadomości, że polski wymiar sprawiedliwości w Europie traktowany jest co najmniej nieufnie. To skutek bałaganu, jakiego w sądach narobił minister Ziobro i jego podkomendni.
Teraz sąd w Amsterdamie odmawia wydania do naszego kraju podejrzanego mężczyzny, ściganego na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Ba, holenderscy sędziowie skierowali do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej pytanie, czy w przypadku naszego kraju w ogóle można stosować taką procedurę? Czy też trzeba powstrzymywać się z przekazywaniem podejrzanych do Polski?
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Wszystko dlatego, że polscy sędziowie przestali być niezależni. I nie da się tego dłużej ukrywać przed światem.