Kolejna odsłona konfliktu PiS-Banaś
Plan zmian, jakie wprowadzić chce w Najwyższej Izbie Kontroli Marian Banaś, ma pojawić się we wrześniu. Najbardziej spektakularne ma być publikowanie co rok raportu o stanie państwa. Pierwszy z nich miałby pojawić się już w przyszłym roku i skupić się na działaniach państwa w walce z COVID-19. To jednak nie koniec zmian, jakie wprowadzić zamierza prezes NIK.
Coroczny raport o stanie państwa miałby się skupić na obszarach z nieprawidłowościami. Banaś chce także położyć nacisk na kontrole doraźne. Powstanie w tym celu „specgrupa” kontrolerów. Zmianie ma być poddana także struktura zatrudnienia.
– Ma objąć całościowy obraz z kontroli doraźnych i planowanych w danym roku, ale skoncentrować się na obszarach z nieprawidłowościami. Będzie wskazówką dla decydentów, co powinno być poprawione – tak o raporcie o stanie państwa mówi Banaś.
Zmiany, jaki chce wprowadzić prezes NIK, dotyczą także samych kontroli. Ma być ich więcej. Roczna liczba kontroli planowanych ma wzrosnąć z ok. 88 do 105-110. Natomiast liczba kontroli doraźnych ma przekroczyć 100. Dziś jest ich kilkadziesiąt, w zależności od zapotrzebowania.
Na kontrole doraźne ma być kładziony większy nacisk. Powstanie w tym celu „specgrupa” kontrolerów NIK. Jej zadaniem ma być błyskawiczna reakcja na donosy o nieprawidłowościach zgłaszane przez obywateli, dziennikarzy oraz parlamentarzystów.
Źródło: onet.pl, Dziennik Gazeta Prawna
