Wybuchowe fantazje Antoniego Macierewicza: Przyczyną katastrofy była eksplozja

Lata mijają a Antoni Macierewicz dalej swoje.

Tym razem (który to już raz?) na antenie życzliwej mu TV Republika przekonywał, że ma twarde towody na potwierdzenie teorii, że na pokładzie Tu 154 doszło do wybuchu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Kluczowym dowodem jest odnalezienie przez laboratoria polskie i NATO-wskie materiałów wybuchowych, w tym RDX, trotylu i pentrytu na fragmentach samolotu w Smoleńsku i zidentyfikowanie przez naszą Komisję, głównie przez zespół pana Tomasza Ziemskiego, miejsc w samolocie, w których znaleziono te fragmenty. One pokrywają się dokładnie z naszą rekonstrukcją wybuchu samolotu – mówił były minister spraw wewnętrznych.

 

Sam zaś raport komisji kierowanej przez Macierewicza, jak się Państwo słusznie domyślają, „wkrótce” ma zostać z przekazany ministrowi obrony narodowej i prokuraturze.