Kaczyński – władca pisowskich marionetek
Prezes PiS zapowiada daleko idące zmiany w strukturze rządu poprzez zmniejszenie liczby ministerstw. – Oscylujemy wokół liczby 12. Najbardziej radykalny plan mówi o nawet 11, ale nie sądzę, że to się uda – mówi Kaczyński.
Łączenie ministerstw ma, jak tłumaczy prezes PiS, przyśpieszyć i usprawnić procesy decyzyjne. Wiadomo też, że zmiany oznaczają negocjacje z koalicjantami PiS. – Jak to zwykle w takich sytuacjach bywa, jest to proces niełatwy. Ale mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu skończy się on sukcesem – mówi.
Ziobro był pytany o planowane zmiany w rządzie, do których ma dojść na jesieni, czy postrzega zapowiadane zmniejszenie liczby ministerstw, także podlegających jego ugrupowaniu, jako karę dla Solidarnej Polski. Zdaniem ministra sprawiedliwości “chodzi tu o koncepcję wartą namysłu, a nie o karanie i rozegranie koalicjantów”. Jak dodał, dyskusje nad tą koncepcją “musi jednak poprzedzić ustalenie programowych priorytetów rządu”.
– Jeśli nowa struktura rządu będzie służyła sprawniejszemu wprowadzaniu koniecznych reform, to jesteśmy gotowi po uzgodnieniu szczegółów warunkowo ją poprzeć. Jeśli miałaby to być tylko zmiana dla zmiany, to trudno, abyśmy ją zaakceptowali, zwłaszcza gdyby w wyniku reformy powstały olbrzymie resorty-molochy, którymi trudno efektywnie zarządzać – oświadczył Ziobro.
Źródło: onet.pl