Ryszard Czarnecki cały w nerwach. Po doniesieniach, że robił przekręty, zapowiada podjęcie kroków prawnych. W rzeczywistości, jeśli oczywiście zarzuty są prawdziwe, Czarnecki wpisuje się w cały szereg smutnych postaci związanych z PiS, które wyłudzały pieniądze.
Pewien €poseł PiS utrzymuje, że fiatem punto cabrio w lutym 2011 r. podróżował z Brukseli do Jasła.
Tymczasem właściciel pojazdu stwierdził, że w 2001 r. auto zostało rozbite na tyle poważnie, że nie nadawało się do jazdy i zostało zezłomowane.
Więcej jutro w @rzeczpospolita.— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) August 6, 2020
Wątpliwości co do pobieranych przez Czarneckiego pieniędzy ma biuro OLAF. Biuro to bada nadużycia finansowe przeciwko budżetowi UE, korupcję i poważne uchybienia w instytucjach europejskich oraz opracowuje politykę zwalczania nadużyć finansowych dla Komisji Europejskiej.
Zarzuty są bardzo poważne. Niepoważna jest tylko reakcja europosła. Straszenie mediów mu na pewno nie pomoże.
Panie @r_czarnecki
Te kroki prawne podejmie Pan wobec @PK_GOV_PL że wolno działa w Pana sprawie?
Czy wobec OLAF, że niezgodnie z prawdą zawiadomiła Prokuraturę o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pana?https://t.co/HHSfx9TB4Y— Jarek Koscielny (@JarekKoscielny) August 7, 2020