Były minister finansów krytycznie o tarczach antykrysysowych PiS

Wyjątkowa sytuacja w finansach

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– W poprzednim kryzysie przeprowadzono dwie nowelizacje budżetu państwa, jedna z nich miała na celu zmianę transferu wydatków. Pojawiły się bowiem pilne potrzeby, które wymagały zaspokojenia. Nie twierdzę, że teraz ich nie ma, ale jeśli państwo nie widzi, że samorządom brakuje środków, że należy dofinansować służbę zdrowia, no to mamy problem – mówi były minister finansów Mirosław Gronicki.

Gronicki uważa, że rząd powinien w lockdownie powiedzieć przedsiębiorcom: dostaniecie wsparcie wtedy, gdy go rzeczywiście będziecie potrzebować. Dziś sytuację mamy taką, że być może one się przydadzą, ale w nieznanej bliżej przyszłości. W jego ocenie cięcie stóp prawie do zera być może byłoby konieczne, ale nie na wstępie. Podkreśla, że mamy sytuację wyjątkową, więc można by było coś zmienić, ale do tego potrzebna jest nowelizacja budżetu, której nie ma.

Źródło: businessinsider.com.pl