Pijany funkcjonariusz TVP wyzywał dziennikarza? Wulgarna nocna wiadomość od Gmyza

Poziom rynsztoka w TVPiS to norma

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Cezary Gmyz nie przestaje zaskakiwać. Wyrzucono go z Rzepy za fake news o trotylu na wraku Tupolewa. Jak przyznał ówczesny redaktor naczelny “Rzeczpospolitej” Tomasz Wróblewski, Gmyz nie miał pojęcia, co znajduje się w tekście, który przyniósł do publikacji. – W pierwszej wersji tekstu pojawił się “trotyl C4” – coś, co nie istnieje – opowiada Wróblewski.

Teraz Gmyz wysyła wulgarne wiadomości do rzetelnych dziennikarzy.

Pytanie pozostaje niezmienne od kilkunastu lat – czy Cezary “Trotyl” był trzeźwy, gdy pisał swój tekst?

Źródło: Twitter