Prawnicy: Umowa Polska-USA wygląda gorzej, niż analogiczna z ZSRR z 1956 r.

Kiedy wreszcie podano do publicznej wiadomości treść umowy dotyczącej stacjonowania  wojsk amerykańskich w Polsce, prawnicy zaczęli bić na alarm.

Ich zdaniem umowa jest fatalnie skonstruowana i zawiera rozwiązania bardziej upokarzające, niż analogiczne porozumienie zawarte w 1956 r. ze Związkiem Sowieckim.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Kwestia jurysdykcji karnej została szczegółowo uregulowana przez art. 14 umowy. Jej pierwszy ustęp stanowi właściwie preambułę. Zgodnie z jego postanowieniami, Polska „uznaje szczególne znaczenie nadzoru dyscyplinarnego władz sił zbrojnych USA nad członkami sił zbrojnych USA”. Tym samym „korzysta ze swojego suwerennego prawa i zrzeka się pierwszeństwa Rzeczypospolitej Polskiej w sprawowaniu jurysdykcji karnej”. Dowiemy się z treści tego przepisu także, że to Amerykanie wnioskowali o takie a nie inne uregulowanie – możemy przeczytać w fachowej analizie dokumentu.

– Trzeba pamiętać, że analogiczna umowa z ZSRR z 1956 r. była mniej upokarzająca dla polskiej suwerenności niż umowa Polska-USA – dodają autorzy analizy.

Źródło: Bezprawnik.pl