Zjednoczona Prawica będzie coraz bardziej podzielona
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Trzy lata bez wyborów to nie tylko najlepszy czas dla rządzących do przeprowadzenia rewolucyjnych zmian w państwie, ale również upodmiotowienie się koalicjantów PiS. Jarosław Gowin ma wrócić na fotel wicepremiera i stanąć na czele jednego z ministerstw. Chce tego już nie tylko Porozumienie, ale też kierownictwo PiS i Solidarna Polska.
Ziobryści potrzebują sojusznika w sporach z Kaczyńskim. Gowin ma być w rządzie przeciwwagą dla Mateusza Morawieckiego. Z kolei PiS nie chce mieć w Gowinie zewnętrznego recenzenta działań władzy, dlatego woli mieć go w rządzie. Tymczasem wszyscy czekają na powrót Jarosława Kaczyńskiego z urlopu.
To prezes PiS zdecyduje, w porozumieniu z koalicjantami, o kształcie nowego rządu i podziale ministerstw po rekonstrukcji. Ma zostać również podpisana nowa umowa koalicyjna. Ale wcześniej liderów partii rządzących czeka poważna rozmowa.
Kaczyński jest uzależniony od Ziobry. PiS nie ma szans na samodzielne rządy bez Solidarnej Polski. Minister sprawiedliwości doskonale zdaje sobie z tego sprawę. A teraz zamierza wzmacniać swoją pozycję. Jeśli przez najbliższe trzy lata nie zbuduje pozycji swojej partii, to kolejnej szansy może już nie dostać.
Źródło: rp.pl