Ziobro sam się oczyścił. Podległa mu prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie nielegalnego finansowania jego partii

Bezczelność władzy.

Prokuratura po cichu umorzyła śledztwo w sprawie podejrzenia defraudacji unijnych pieniędzy przez partię Zbigniewa Ziobry. Chodzi o to, że Solidarna Polska urządziła partyjny zjazd, twierdząc, że to „kongres klimatyczny”, bo dzięki temu dostała pieniądze z Parlamentu Europejskiego. Prokuratura przekonuje, że na konwencji partii Ziobry pojawiły się tematy dotyczące klimatu. Nie wiadomo jednak, kto i kiedy miał je poruszać – informuje portal Onet.pl.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Afera została ujawniona w 2016 r. przez tygodnik “Newsweek”. Drobiazgowo opisano sposób w jaki partia Ziobry wydawała fundusze UE niezgodnie z przeznaczeniem.

Śledztwo wszczęto w tej sprawie na początku 2017 r. Ale włączono też do tej sprawy podobne imprezy organizowane przez PO, PSL, Lewicę, a nawet PiS.

W październiku 2019 r. po cichu prokuratura umorzyła sprawę. W sierpniu zaś prokuratura odmówiła wglądu w te akta dziennikarzom Onet.pl. Udostępniła tylko umorzenie wykreślając z niego pewne nazwiska i nazwy firm.

Fakt, że Minister Sprawiedliwości i Prokurator Generalny zarazem może nadzorować śledztwo w sprawie, w która dotyczy jego działalności jest kuriozum nawet jak na standardy władzy PiS.

źródło: Onet