Pamiętają państwo niedawny dramat w Bejrucie? W wyniku eksplozji zgromadzonej w tamtejszym porcie saletry amonowej zginęło tam co najmniej 220 osób. Straty materialne są zaś liczone w setkach milionów dolarów.

Tymczasem, jak się okazuje, w kołobrzeskim porcie znajduje się aż 2,2 tys. ton saletry amonowej! Dla porównania: Bejrut praktycznie zmiotło z powierzchni ziemi niecałe 3 tys. ton tej substancji.

Reklamy

– Każdy towar obsługiwany w porcie Kołobrzeg posiada specjalną kartę charakterystyki, określającą typ ładunku i zasady postępowania. Dopiero po zatwierdzeniu karty przez kapitana portu, agent obsługujący statek dostaje zgodę na wejście i rozładunek towaru. Poza zabezpieczeniem i oznakowaniem miejsc przeładunku i składowania oraz wytyczeniem stref i dróg komunikacyjnych, zabezpieczono magazyny, w których składowany jest towar – uspokajał w rozmowie z Radiem Szczecin dyrektor operacyjny portu w Kołobrzegu, Wiktor Popiołek.

No cóż, najwyraźniej nad Polską PiS czuwa Opatrzność i żadnych wybuchów bać się nie musimy.

Źródło: Na Temat

Poprzedni artykuł“Opłata cukrowa nie jest podatkiem”. Żenujące tłumaczenia wiceministra finansów dlaczego PiS złamał obietnice wyborcze
Następny artykułPiasecki zgasił polityka PiS. Pierwszym ambasadorem Niemiec w Izraelu był odznaczony major Wehrmachtu