Piontkowski miota się coraz bardziej. Próbując ratować swoją skórę przed gniewem rodziców i nauczycieli oraz uczniów zorganizował konferencję, na której samorządowcy rzekomo mieli chwalić działania ministra. Ale co mieli zrobić, skoro to ludzie… PiS. Sprawę ujawnił Miłosz Motyka.
Samorządowcy wspierani przez PiS chwalą PiS. W rzeczywistości większość samorządowców, ale przede wszystkim nauczycieli i rodziców jest wściekła na Piontkowskiego. Do rozpoczęcia roku kilka dni, nikt niczego nie wie, w szkołach nie ma ani pieniędzy ani środków ani możliwości, by zrealizować zalecenia Sanepidu a pan minister najpierw zajmował się kampanią Dudy a potem radośnie wypoczywał na Podlasiu, zajmując się … swoim regionem, którym zarządza (Piontkowski to szef struktur PiS na Podlasiu).
Ustawka mu nie wyszła, bo został zdemaskowany – pytanie tylko czemu Kaczyński trzyma nieudacznika na tym stanowisku i czemu nie nikt w PiS nie rozumie, że w szkołach może dojść do prawdziwej tragedii. Jeden zarażony uczeń może bowiem wyłączyć z funkcjonowania kilka tysięcy osób.
PiS idzie w zaparte, a konsekwencje tego mogą być tragiczne.
Gdyby kogoś dziwiły dzisiejsze peany na cześć ministra @D_Piontkowski 🤷🏻♂️ Ci samorządowcy znaleźli się na konferencji przypadkowo, po prostu przechodzili z tragarzami 🙃 pic.twitter.com/0Upv79VDnn
— Miłosz Motyka (@motykamilosz) August 28, 2020