Mateusza Morawieckiego nie opuszcza dobry humor. Nic to monstrualny dług publiczny, furda trwająca epidemia i setki nowych zarażonych dziennie. Niewiele znaczą także afery związane z resortem zdrowia. Zasadniczo jest nieźle!
– Trudno mi oceniać samego siebie, ale generalnie sądzę, że państwo polskie, jako całość, zdało dobrze egzamin z leczenia ludzi w czasach koronawirusa, pomimo wielu tragicznych sytuacji, które się zdarzyły – ocenił sytuację Morawiecki na antenie rozgłośni Radio Rodzina.
Reklamy
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– To nie były dymisje, to były rezygnacje ministrów. Odbyły się one w tym okresie letnim, takim, który czasami nazywany jest po dziennikarsku sezonem ogórkowym, żeby tutaj podjąć decyzję zgodną ze swoimi własnymi planami zamierzeniami i my je oczywiście szanujemy – mówił z kolei o czystkach, jakich dokonano w jego gabinecie.
No cóż, grunt to zachować pogodę ducha. To Morawieckiemu udaje się znakomicie.