Szkoły jeszcze nie są otwarte, ale nauczyciele już przebywają na kwarantannie. Tak jest w Krakowie, gdzieś aż trzydziestu pedagogów odesłano z powodu kontaktów z osobą chorą na koronawirusa. Chodzi o nauczycielkę, która (dzięki “reformie” PiS) pracowała w czterech szkołach. Przed takim masowym wyłączaniem całych środowisk, szkół a nawet dzielnic ostrzegają politycy opozycji, którzy wskazują na to, że otwarcie szkół doprowadzi do gwałtownego wzrostu zachorowań.
Proszę sobie teraz wyobrazić, że nauczycielka miałaby kontakt jeszcze z dziećmi – oznaczałoby to kolejne kilkaset osób na kwarantannie, jeśli nie więcej.
Co tymczasem robi PiS? Idzie w zaparte – politycy tej partii chyba nie rozumieją ani skali zagrożenia ani problemów, jakie wygenerują w gospodarce. Nieudacznicy.
Reklamy