W czasach kryzysu rośnie zainteresowanie bronią czarnoprochową. Czy PiS jej zakaże?

PiS najwyraźniej obawia się broni czarnoprochowej, bo w ministerstwie Kamińskiego ciągle trwają podchody by zmienić ustawę, która pozwala ją kupować. Dzisiaj broń czarnoprochową może kupić każdy – nie wymaga ona zezwolenia. Popularność, szczególnie w czasach kryzysu, ciągle rośnie. Polacy kupują tej broni bardzo dużo.

Tymczasem wśród polityków panują niezdrowe mity na jej temat i przekonanie, że trzeba tego zakazać. Przeciwstawia się temu Ruch Obywatelski Miłośników Broni, którego członkowie przekonują posłów, by nie wprowadzali dodatkowych ograniczeń.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Broń czarnoprochowa to jedyny sposób Polaków na to, by się bronić. Wymaga rozdzielnego ładowania, czyli żeby z niej strzelać trzeba samemu łączyć proch z kulą, używać kapiszonów – jest z tym wiele zachodu. Ale mimo to politycy boją się uzbrojonego społeczeństwa.

Prace w ministerstwie spraw wewnętrznych są ukrywane przed miłośnikami broni – w czym interesie?