Nerwowy Ardanowski. Jego dni w rządzie są policzone

Nerwowa reakcja ministra rolnictwa

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jarosław Kaczyński przedstawił wczoraj projekt ustawy dotyczącej ochrony zwierząt, przewidujący m.in zakaz hodowli zwierząt futerkowych. Minister rolnictwa na pytanie w tej sprawie zareagował nerwowo. Dwa lata temu dokładnie takie przepisy wyrzucił do kosza. Wtedy także podpisał się pod nimi prezes Prawa i Sprawiedliwości.

Ardanowski wcześniej wielokrotnie atakował obrońców praw zwierząt i porównywał ich działalność do propagandy hitlerowskiej wymierzonej przeciwko Żydom czy Słowianom.

Na temat tej ustawy dziennikarze próbowali porozmawiać m.in. z wiceministrem rolnictwa Szymonem Giżyńskim. Stwierdził jednak, że jeszcze nie zapoznał się ze szczegółami. Nie udało się także skontaktować z ministrem środowiska Michałem Wosiem – nie odbierał telefonu oraz nie odpowiedział na SMS-y.

Nerwowo zareagował z kolei minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. – Proszę pytać pana prezesa, nie mnie – odparł, po czym się rozłączył.

Źródło: onet.pl