Ziemkiewicz atakuje Adama Bodnara: To nie rzecznik praw obywatelskich, a najbardziej odjechanych postulatów walniętej lewicy

Mocno (za mocno jak na dziennikarza) kojarzony z Prawem i Sprawiedliwością Rafał Ziemkiewicz przypuścił ostry atak na rzecznika praw obywatelskich Adama Bodnara.

– Jeśli ktoś kogoś takiego jak Sylwia Spurek wyznacza na swojego zastępcę w biurze RPO, to pokazuje, co o nim powinniśmy myśleć. Szczególnie, że gdy pani Spurek zaangażowała się w politykę i została wybrana do Parlamentu Europejskiego, myślałem, że średnia współczynnika IQ w biurze RPO skokowo wzrośnie. Nic takiego nie nastąpiło – mówił Ziemkiewicz o Bodnarze.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

– [Interwencje RPO] sprawiają wrażenie nie wstępniaków Krytyki Politycznej, ale wręcz tych wstępniaków parodii – mówi dalej Ziemkiewicz. – Być może nie on to pisał, ale podpisywał nazwiskiem, co kompletnie kompromitowało ideę stania po stronie praw obywatelskich, czyniło z niego rzecznika nie praw obywatelskich, a najbardziej odjechanych postulatów tzw. looney left, czyli walniętej lewicy – dodaje.

Mógłby się tylko ktoś zapytać, co takiego zrobił Bodnar, że naraził się na aż taką krytykę? Poza obroną praw obywatelskich w obliczu władzy o coraz bardziej autorytarnym charakterze? Najwyraźniej RPO zalazł rządzącym mocno za skórę.