Służby specjalne uderzyły w Bońka i jego rodzinę. To efekt wojny o PZPN

PiS chce przejąć PZPN

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Agenci CBA poszukują w siedzibie PZPN między innymi informacji związanych z firmą Mikrotel należącą do Romana Bońka. Pojawia się także temat dystrybucji biletów na Euro 2016. Pretekstem była tzw. afera melioracyjna.

Agenci CBA czekali pod siedzibą PZPN już od 6.30, a więc przed przybyciem wszystkich pracowników. Grupa ponad 20 agentów dostała do dyspozycji pokój konferencyjny. W sumie w akcji wzięło udział 100 agentów w centrali PZPN oraz w 16 regionalnych związkach.

Wywołało to spore zdziwienie wśród pracowników związku, gdyż operacji na taką skalę, których efektem nie jest żadne zatrzymanie, raczej nie należą do częstych.

Jakub Kwiatkowski, rzecznik związku, zapewnił nas, że PZPN jest transparentny, agenci dostają wszystkie dokumenty, które chcą. Przez jakiś czas z agentami w pomieszczeniu przebywali prawnicy związku, którzy mieli odpowiadać na pytania. Jak mówią pracownicy związku, wszystko odbywa się profesjonalnie i spokojnie.

Źródło: wp.pl