Żenujący spektakl Morawieckiego. Ujawniamy kłamstwa premiera na temat RPO

Morawiecki znowu kłamie

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

Trzy zaniechania zarzucił Bodnarowi Morawiecki dopatrując się stronniczości RPO. Trzy razy minął się z prawdą. Aż trudno uwierzyć…

W środę 9 września 2020 oficjalnie dobiegła końca pięcioletnia kadencja Adama Bodnara na stanowisku Rzecznika Praw Obywatelskich. Bodnar sprawować będzie tę funkcję dopóki Sejm i Senat nie wyłonią jego następcy.

Proces powołania nowego Rzecznika może się przeciągnąć. Zdominowany przez opozycję Senat zapowiedział już, że nie wyrazi zgody na kandydata lub kandydatkę, którzy byliby jakkolwiek politycznie związani z władzą Prawa i Sprawiedliwości.

Złe zdanie o misji Adama Bodnara wyraził Mateusz Morawiecki. Przyznał, że z Bodnarem różni go „podejście do wielu spraw”. „W szczególności uważam, że Rzecznik Praw Obywatelskich powinien równo traktować obywateli” – stwierdził premier. Po czym podał dwa przykłady „nierównego traktowania” obywateli przez Bodnara i zarzucił mu, że nie reagował na skargi obywateli. To wszystko nieprawda.

RPO w sprawie Miernika

„Kiedy jeden z naszych obywateli w przypływie emocji walczył z niesprawiedliwym wyrokiem w sprawie górników w kopalni Wujek, mam na myśli pana Miernika, został skazany na bezwzględne więzienie przez sąd, to uważam za coś absolutnie skandalicznego” – tłumaczył premier. “Nas, którzy wywodzimy się z „Solidarności”, to strasznie poruszyło. Nie wiem z jakiej formacji ideowej wywodzi się pan Adam Bodnar, ale jakoś nie słyszałem, żeby on się w tej sprawie wypowiadał.

Mateusz Morawiecki albo nie przygotował się do rozmowy, albo celowo wprowadza opinię publiczną w błąd. Wystarczy bowiem krótka kwerenda w internecie, by zorientować się, że RPO badał tę sprawę. Zygmunt Miernik dostał karę 10 miesięcy więzienia za naruszenie nietykalności sędziego – rzucenie w niego tortem w czasie procesu Czesława Kiszczaka.

RPO w sprawie IKEI

Premier podał też inny przykład na „nierówne traktowanie” obywateli przez RPO. To sprawa pracownika IKEI zwolnionego w 2019 roku za słowa o „śmierci i krwi”, które czekają osoby homoseksualne.

“Albo w sprawie osoby, która została zwolniona z pracy z pewnej korporacji, za to, że przytaczała swoją interpretację Pisma Świętego. To są tematy, na które pan Bodnar nie zareagował właściwie, jak również na wiele innych” – mówił Morawiecki.

Także i w tej sprawie premier wykazał jednak sporo złej woli, krytykując reakcję RPO. Przede wszystkim podkreślmy, że zgodnie z przepisami Konstytucji zadaniem jest kontrolowanie działalności organów publicznych, a IKEA jest firmą prywatną.

Gdyby jednak Rzecznik uznał, że działania jakiegoś podmiotu naruszają prawa obywateli, może zwrócić się do odpowiednich organów publicznych, by to one zbadały sprawę. Tak właśnie postąpił w przypadku zwolnionego pracownika IKEI, gdy poinformowano go, że mogło dojść do dyskryminacji ze względu na wyznanie. Sprawę podjął z urzędu.

Bodnar solą w oku władzy

Morawiecki sugerował zarazem, że RPO w trakcie pięcioletniej kadencji nie informował go o przykładach łamania praw obywatelskich.

“Gdyby RPO reagował na różne płynące z prawa, z lewa, z góry, z dołu sygnały łamania praw obywatelskich i niesprawiedliwości, to bym przyklasnął również panu Bodnarowi, ale chyba dokładnie dzisiaj kończy się jego pięcioletnia kadencja” – stwierdził Morawiecki.

I znowu fałsz. Od 2015 roku do końca maja 2020 Biuro RPO rozpatrzyło 270 tys. skarg od obywateli, pracownicy odbyli 150 tys. rozmów telefonicznych. Rzecznik interweniował u organów władzy 1400 razy, złożył 260 kasacji w sprawach karnych do Sądu Najwyższego, uczestniczył 180 postępowaniach przed sądami administracyjnymi, odwiedził 165 miejscowości.

Źródło: oko.press