
Sobotnia noc.
Prezydent Rafał Trzaskowski bawił się w sobotę w klubie Paloma nad Wisłą. Muzyka była jednak drętwa więc ok. pierwszej w nocy prezydent poprosił DJ-a o puszczenie czegoś lepszego – np. Jamiroquai.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nagranie z prywatnej zabawy trafiło jednak do PiS, a następnie do należącego do Wirtualnej Polski, gdzie rządzi Tomasz Machała, Pudelka. Z kolei pracownicy TVP zaczęli bić na alarm, że Trzaskowski bawi się na imprezie.
Trzaskowski wykorzystuje swój autorytet polityczny do walki z
Globalnym ociepleniem 🚫
Drogimi mieszkaniami 🚫
Betonozą 🚫
Smogiem 🚫
Obraźliwą furgonetką 🚫Muzyką na imprezie ✅ pic.twitter.com/owksmTbLl5
— Jan Śpiewak (@JanSpiewak) September 13, 2020
Komunistom nie spodobał się też fakt, że Trzaskowski poprosił o piosenkę zachodniego artysty. Sam prezydent „skandal” skomentował dzień po imprezie na Twitterze.
Udanej niedzieli! https://t.co/LJgncww4X6
— Rafał Trzaskowski (@trzaskowski_) September 13, 2020
Straszna ta uzurpacja, aby w klubie grano muzykę według oczekiwań klientów. Puścić wszędzie 1 Program Polskiego Radia i wszyscy będą zadowoleni.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) September 13, 2020
Trzaskowski prosi o Jamiroquai, PiS-owcy proszą Kościół o zgodę na trzecią żonę.
— BWiciński (@BWicinski) September 13, 2020
Źródło: Twitter