Jadwiga Emilewicz ma poważne kłopoty. Po tym jak sprzeciwiła się Gowinowi i próbowała przejąć władzę w jego partii, jej dni w rządzie wydają się policzone. Była p.o. kierowniczki Muzeum PRL w Nowej Hucie poskarżyła się mediom, że ma problemy – Nie, takich rozmów nikt ze mną nie prowadził – powiedziała. Polityk, tak jak każdy człowiek, musi żyć tak, jakby ten dzień był dniem ostatnim i żeby bilans był zawsze korzystny. Jestem przygotowana na każdą ewentualność – mówiła na antenie RMF FM.

Tłumacząc to na język polski, Emilewicz wypadła z głównego obiegu politycznego i można uznać, że w zasadzie nie jest już ministrem.

Reklamy

Dla Polski lepiej, bo zdaje się, że minister rozwoju nie ma żadnych sukcesów, które mogłyby pomóc Polsce się rozwijać. Dużo szumu, mało efektów. Gowin jest zbyt wytrawnym graczem, by pozwolił jej w rządzie zostać.

Po odejściu z rządu Emilewicz powinna zacząć pracować w kawiarni, której obiecała pomoc.

źródło: Twitter / RMF FM

Poprzedni artykułWice-Zero walczy z angielskim w europarlamencie. Cebulaki z PiS robią wstyd na cały świat [VIDEO]
Następny artykułPolska znika w zastraszającym tempie. Tylko w zeszłym roku ubyło 40 tys. Polaków