Prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski na łamach Wirtualnej Polski mówił o kłopotach związanych z feralną warszawską czyszczalnią ścieków.
– Na pewno ta sprawa może naruszyć nerwy. Zwłaszcza że zbieram baty za zaniechania poprzedników. Odetchnę dopiero, gdy ścieki przestaną płynąć do Wisły, pewnie w ciągu 10 dni, i gdy zostanie zbudowany docelowy przesył – powiedział Trzaskowski.
Reklamy
– Odziedziczyłem projekty infrastrukturalny najeżony błędami. Sprzątam po poprzednikach i nie mam poczucia, że można było zrobić coś lepiej. Stanęliśmy na głowie, żeby najpierw naprawić rurociąg, a później zabrać się do pracy nad lepszym docelowym rozwiązaniem – dodaje prezydent Warszawy.