Ardanowski chwyta się brzytwy, byle zostać przy korycie. Terlecki: “Dramatyzuje i nie ma racji”

Wkrótce zwolni się stołek ministra rolnictwa

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski od pewnego czasu zgłaszał zastrzeżenia do projektu ws. zakazu hodowli zwierząt na futra i jego list był ich wyrazem” – stwierdził szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Zaznaczył jednak, że w klubie obowiązuje dyscyplina i wyraził przypuszczenie, że posłowie poprą ustawę.

Minister Ardanowski skierował do polityków PiS list. Ostrzegł w nim przed poważnymi konsekwencjami politycznymi przyjęcia zmian w ustawie o ochronie zwierząt. Ardanowski napisał, że ustawa trwale zrazi do PiS elektorat wiejski.

Terlecki dopytywany, czy głosowanie za tym projektem ustawy może stać się, jak uważa Ardanowski, “końcem prawicy na wsi”, Terlecki odparł: “Z pewnością tutaj przesadza, dramatyzuje i nie ma racji”. – Ale szanujemy różne opinie i dopóki nie nadchodzi ten moment “sprawdzam”, czyli głosowania, to można mieć swoje zdanie, czyli zgłaszać swoje pytania – dodał szef klubu PiS.

Źródło: interia.pl