
Rozmawiając z „Super Expressem”, rzecznik PiS Radosław Fogel opowiadał niestworzone historie, jakby to koalicja rozpadała się nie z powodu haków, jakich szukają na siebie zwaśnione strony, a… moralności.
– Niezrozumiała jest sytuacja, gdy któryś z partnerów koalicyjnych de facto chce prawa negocjacji każdego projektu na nowo – nie tak działają koalicje. Nie da się ukryć, że napięcie narastało od jakiegoś czasu, ta kwestia tylko pokazała, że mamy chyba pewien rozłam na poziomie moralności. A to zdecydowanie utrudnia funkcjonowanie koalicji – przekonywał Fogiel.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Szybko odpowiedział na to Radosław Sikorski z Koalicji Obywatelskiej.
– Moralności. W sprawie kłamstw smoleńskich, Banasia, kart Sasina, dojenia spółek skarbu państwa, korupcji w KNF, prostytuowania sądów, wież Kaczyńskiego, respiratorów, SKOKów, futrowania Rydzyka, plecaków dla Syrii, czy ubrań dla PCK? – retorycznie pytał na Twitterze były minister spraw zagranicznych.
Moralności. W sprawie kłamstw smoleńskich, Banasia, kart Sasina, dojenia spółek skarbu państwa, korupcji w KNF, prostytuowania sądów, wież Kaczyńskiego, respiratorów, SKOKów, futrowania Rydzyka, plecaków dla Syrii, czy ubrań dla PCK?
https://t.co/d4eY0Op31W #wieszwiecej— Radosław Sikorski MEP 🇵🇱🇪🇺 (@sikorskiradek) September 19, 2020