Dramat Emilewicz: Nie chce jej ani Kaczyński, ani Gowin

Wszystko wskazuje na to, że Jadwiga Emilewicz, wciąż jeszcze wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego, będzie musiała definitywnie pożegnać się z ministerialnym fotelem.

I na nic okazała się, demonstrowana publicznie, nadgorliwa lojalność wobec Jarosława Kaczyńskiego. Dla którego wiosną tego roku Emilewicz zdecydowała się na ostry konflikt z szefem macierzystej partii, Jarosławem Gowinem. I firmowała najbardziej niedorzeczne inicjatywy, jak choćby ustawę o ochronie zwierząt.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ten bowiem chce mieć w rządzie Gowina, a skoro dla Porozumienia w nowym rozdaniu będzie tylko jeden resort, to pewne jest, że Emilewicz będzie musiała odejść.

Teraz wydaje się, że z niepotrzebną wicepremier nikt już nie rozmawia, nawet na temat jej odejścia z twarzą z rządu.

– Jestem przygotowana na każdą ewentualność – przyznała Jadwiga Emilewicz na antenie RMF FM.

– Nie, takich rozmów jeszcze nikt ze mną nie prowadził. Myślę, że te rozmowy trwają. Są intensywne – odpowiedziała na pytanie, czy ktoś prowadzi z nią rozmowy na temat jej odejścia z gabinetu Morawieckiego.