Andrzej Duda urządził sobie wycieczkę do Włoch. Rzym o tej porze jest rzeczywiście urokliwy, bo realnej polityki i tak nie będzie prowadził. O czym może rozmawiać z tamtejszymi władzami? Jedyny temat, który dzisiaj pasjonuje Włochy to imigranci. Duda nie ma ani pomysłu ani możliwości zadeklarowania pomocy, jest tylko – jak mówią złośliwi – marionetką Kaczyńskiego a na samodzielność w polityce zagranicznej nie pozwoli mu Morawiecki.
Słaby prezydent jeździ więc sobie na wycieczki a jego słabość zauważają media, które poświęcają mu bardzo mało uwagi.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Gdyby to była ważna, przełomowa wizyta, wszystkie włoskie dzienniki pisałyby o niej na pierwszych stronach. Można więc się zastanawiać czemu w ogóle prezydent Duda wydaje pieniądze na takie wycieczki. Przecież płacimy za to my.
Prezydent @AndrzejDuda jest z 3-dniową oficjalną, państwową wizytą w Włoszech.Sprawdźmy więc jakie i czy jest zainteresowanie tą wizytą w mojej "drugiej" Ojczyźnie.
Najpierw największy,prawicowo-konserwatywny dziennik @repubblica z 2 dni,wczorajszego i dzisiejszego.#wieszwięcej pic.twitter.com/iELQRaFa0s— Mirosław Szczerba (@mirek_szczerba) September 24, 2020