Ziobro myślał zawczasu
Bez Funduszu Sprawiedliwości politycy Solidarnej Polski zostaliby odcięci od milionów złotych na darmową reklamę. Jednak Ziobro na tyle sprytnie skroił fundusz, że nawet w razie odwołania go z funkcji, wielu działaczy jego partii będzie miało zapewnione pensje jeszcze przez kilka lat
Ziobro tak zmienił w 2017 roku zasady konkursów Funduszu Sprawiedliwości, że fundacje i stowarzyszenia, które wygrały, będą dostawać dotacje co najmniej do 2021 roku. Zwiększono też – aż do jednej czwartej wartości projektu – kwotę, z której organizacje w ogóle nie muszą się rozliczać (tzw. koszty administracyjne).
Dlaczego? Jedyna logiczna odpowiedź jest taka, że Ziobro bał się przegranej w wyborach parlamentarnych 2019 roku i postanowił zabezpieczyć finansowo swoich ludzi. W wielu organizacjach, które wygrały konkursy Funduszu Sprawiedliwości, pracują bowiem lokalni działacze Solidarnej Polski oraz sojusznicy partii Ziobry.
Źródło: oko.press