
Mimo ministerialnej nominacji poseł PiS, Przemysław Czarnek dalej atakuje mniejszości seksualne w Polsce.
Tym razem posunął się do lekko zawoalowanej groźby.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Ludzie są równi w prawach rzeczywiście, równi wobec prawa, natomiast ich prawa i uprawnienia są uzależnione od ich zachowań, bo oprócz równości wobec prawa mamy również równość w odpowiedzialności prawnej i obowiązkach prawnych – mówił Czarnek.
– Prawo do demoralizowania nie istnieje i nie jest również prawem człowieka – dodał przyszły minister.
Słowem, jeśli władza arbitralnie uzna, że ktoś ze społeczności LGBT „demoralizuje”, to wyciągnie surowe konsekwencje prawne.