Chociaż Przemysław Czarnek może cieszyć się z sukcesu, jakim jest prawdopodobne objęcie resortu edukacji, to jego dalsza kariera polityczne jest pod znakiem zapytania.
Budujący swoją pozycję polityczną na atakowaniu środowiska LGBT poseł jest bowiem nielubiany w… samym PiS. Został przez nich nazwany wręcz „Palikotem dobrej zmiany”. Wytrawni politycy rządzącej koalicji dostrzegają bowiem, że człowiek o tak skrajnych poglądach może być na dłuższą metę dla partii jedynie obciążeniem.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Nie wróży to raczej długiej kariery.
Źródło: Na Temat