Andrzej Duda zaliczył potężną wpadkę wizerunkową, kiedy okazało się, że znajduje czas na komentowanie na Twitterze zdjęć sympatycznych zwierzątek.
– Opos – napisał prezydent, odpowiadając na pytanie internautki, co to za zwierzę. Spadła na niego za to całkowicie uzasadniona fala krytyki. Prezydent powinien się teraz zajmować bowiem poważniejszymi rzeczami niż zgadywankami w mediach społecznościowych.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Duda postanowił więc wybrnąć z całej niezręcznej sytuacji, tylko że… wyszło jak zawsze. Prezydent pogrążył się już całkowicie.
– Przepraszam wszystkich „oburzonych” hejterów i totalną oposycję, podobno to jednak nie jest #opos tylko dydlef wirginijski. Wybaczcie. Mea culpa… – napisał Duda.
– A jak walka z jesienną pandemią? To dziś powinna być Pana podstawowa odpowiedzialność – odpowiedział poseł KO Michał Szczerba.
A jak walka z jesienną pandemią? To dziś powinna być Pana podstawowa odpowiedzialność.
— Michał Szczerba (@MichalSzczerba) October 10, 2020