Lider PiS nie ma łatwego życia. Jak tylko zdążył utemperować wybujałe ambicje Zbigniewa Ziobry i Jarosława Gowina to łeb podnosi hydra reakcji. Znaczy się rolników.
Rzecz dotyczy nie tylko ciągłych rolniczych protestów, domagających się odrzucenia szkodliwej dla Polski „piątki dla zwierząt”. Przede wszystkim wyrzucony z PiS (choć oficjalnie jedynie zawieszony) były minister rolnictwa, Jan Krzysztof Ardanowski zdaje się liczyć własnych stronników i przygotowywać partyjną frondę.
– Na naszych oczach rozsypuje się program rolny PiS. Czyli wspieranie gospodarstw mniejszych, rodzinnych, a nie ogromnych ferm. Gdzie gra interesów, cynizm i obłuda oszukują Polaków, muszę bronić zdrowego rozsądku i prawdy. Amicus Plato, sed magis amica Veritas – pisze Ardanowski na Twitterze.