Ponad tysiąc osób zgromadziło się w Warszawie na proteście przeciwko zamykaniu branży fitness. Mówiono o nieodpowiedzialnym działaniu rządu, o 100 tysiącach miejsc pracy, o podatkach, które firmy płacą i utrzymują w ten sposób urzędników.
Podobnie jak w przypadku strajku przedsiębiorców, przemówienia były zagłuszanie przez komunikaty policji. Było to działanie celowe, wydano prawdopodobnie rozkazy by utrudniać pokojowy protest. Komunikaty policyjne nie niosły za sobą bowiem żadnej sensownej treści i obliczone były raczej na wywołanie agresji ze strony tłumu. Kilka dni temu podobną taktykę przyjęto w przypadku rolników. Nad kilkudziesięciotysięcznym tłumem latał na niskiej wysokości śmigłowiec. Gdyby zawiódł silnik, doszłoby do tragedii.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Branża fitness nie odpuszcza. Kluby znajdują nową formułę działania. Czy w niektórych miejscach pojawią się tabliczki, że działaczy PiS nie obsługują?
źródło: Facebook