Władza mówi niemalże otwarcie, jakim celom miało służyć zatrzymanie mecenasa Romana Giertycha.

Trzeba tylko słuchać jej uważnie i… pozwolić opowiadać. Choćby posłance Joannie Lichockiej z PiS.

Reklamy

– Posłanka Joanna Lichocka w PR24 w zasadzie przyznaje, że w zatrzymaniu Giertycha PiS owi i Kaczyńskiemu chodzi o Tuska. Tak jak zatrzymanie Blidy było wyjściem na Millera”. Trzeba słuchać, co mówi władza – zauważa Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej”.

 

Poprzedni artykułSzpital w Lublinie dostał 10 testów na koronawirusa, laboratoria się zatykają?
Następny artykułIdzie nowe. PiS ma już z kim przegrać!