Dzisiejsze głosowanie w Sejmie, które PiS przegrał, pokazuje nowy poważny problem Kaczyńskiego. Jego posłowie przestali  się bać partyjnej machiny i coraz śmielej pozwalają sobie na postępowanie wbrew rozkazom wodza. Utrata wiary w sens działań prezesa jest coraz bardziej widoczna.

W tle nieudanej walki rządu z koronawirusem, w tle wszystkich politycznych afer i zamieszania, wywołanego totalną niekompetencją Zjednoczonej Prawicy partię Kaczyńskiego toczy choroba, z którą nie ma jak wygrać. Jest to cichy ale skuteczny zabójca: zmęczenie materiału. Jeśli ktoś myśli, że posłowie PiS, Solidarnej Polski i Porozumienia nie mają świadomości jaka sytuacja jest naprawdę w Polsce, to bardzo się mylą. Wiedzą aż za dobrze. To wzmacnia strach i chęć ucieczki przed odpowiedzialnością.

Reklamy

Ale to nie koniec. Złe samopoczucie posłów PiS wynika m.in. z poczucia przegranej na wsi. Kaczyński startował z Warszawy i na razie nie dostał obornika pod dom (ale zapewne dostanie za kilka dni – odgraża się Agrounia). Jednak szeregowi posłowie są regularnie odwiedzani przez rolników, których znają z imienia i nazwiska, a plakaty o zdradzie wsi na własnych domach, które widzą, to żadna dla nich przyjemność.

W PiS coraz mniej ludzi wierzy w sens działań prezesa. Nie ma już “genialnego stratega”, “doskonałego taktyka”. Nagle zniknął, zastąpił go zmęczony, zestresowany i schorowany stary człowiek, który nie może… I nie potrafi.

Jesteśmy świadkami początku końca tej formacji. Koniec ów może być bliżej, niż się spodziewamy.

Poprzedni artykułPiS szykuje się na wojnę? Powołania dla setek tysięcy rezerwistów!
Następny artykułKontrowersyjny biznesmen uciekł do Norwegii. Ma zamiar poprosić o azyl polityczny