Pisowcy sami podgrzali atmosferę, a teraz apelują o spokój. Morawiecki dolewa oliwy do ognia

Morawiecki dzieli polskie rodziny

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


“Apeluję, by powstrzymać się od aktów agresji. To może doprowadzić do eskalacji, która może doprowadzić do czegoś bardzo złego” – powiedział Mateusz Morawiecki. Odniósł się do trwających protestów w sprawie orzeczenia Trybunału Julii Przyłębskiej dotyczącego aborcji.

Odnosząc się do trwających w całym kraju protestów, powiedział: – Każdy, dla kogo dobro Rzeczypospolitej jest wartością, powinien dążyć do uspokojenia sytuacji. Dodał, że “nie ma przyzwolenia na ataki na świętości, kościoły”.

– Wykluczamy wszelką agresję w życiu publicznym. Apeluję, by powstrzymać się od aktów agresji. To może doprowadzić do eskalacji, która może doprowadzić do czegoś bardzo złego w naszym społeczeństwie – powiedział Morawiecki.

Źródło: tvn24.pl