PiS ucieka przed protestami. Nowa taktyka Kaczyńskiego, nie zwoływać Sejmu

Najprawdopodobniej posiedzenia Sejmu nie będzie w tym tygodniu ani w najbliższym czasie. Wszystko przez ustawę, którą Duda “zgłosił” a która nie znalazła poparcia większości parlamentarnej. Kaczyński uważa, że protesty rozejdą się po kościach. Formalnie decyzja o przesunięciu posiedzenia zapadnie jutro.

Zamrożenie prac w Sejmie ma pomóc uspokoić sytuację w kraju i w samym PiS, w którym wiele osób ma już dość awantur i chciałoby spokoju. Powiększa się też grupa posłów, która chce odejść z tego ugrupowania. Po samoistnym wygaszeniu protestów – prezes PiS liczy na zmęczenie protestujących – wróci temat aborcji oraz temat ustawy niszczącej wieś, czyli piątki Kaczyńskiego.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jednak ten plan, opracowany w ścisłym kierownictwie partyjnym ma wiele luk i nie bierze pod uwagę determinacji kobiet. W całym kraju protesty odbyły się już w blisko 1000 miejscowości. Skala protestów przeraża nawet najstarszych działaczy PiS a wielu z nich jest po prostu rozczarowanych błędami Kaczyńskiego.