
Partia Kaczyńskiego nie przetrwałaby tygodnia w sondażach, gdyby nie utrwalacze władzy, sterujący mediami państwowymi. Ten informacyjny rak toczy społeczeństwo i oszukuje, ukrywając prawdziwe grzechy władzy. Dlatego pierwszym zadaniem wolnej i demokratycznej Polski musi być nie tylko odebranie mediów ale też akcja edukacji Polaków. W życiu politycznym potrzebujemy nowej klasy politycznej – takiej, która mówi jak jest.
Dzisiaj kłamcy, spin doktorzy i rozmaici hochsztaplerzy są zakałą przestrzeni informacyjnej. Wielu Polaków nie ma szans na poznanie prawdy o sytuacji w kraju. PiS rozpaczliwie walczy o utrzymanie społecznego poparcia i dlatego Kurski, będący de facto ministrem propagandy, otrzymał ochronę. Skąd powody do strachu? To bardzo proste – akcja wywołuje reakcję a ludzie mają dość tego co leje się z TVPiS.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Najwidoczniej też prezes TVP położył tak wielkie zasługi w utrwalaniu władzy kaczystowskiej, że przyznanie mu ochrony było oczywistością.
Czy dziwi mnie, że Jacek Kurski, zarządca TVPiS, dostał oficjalną rządową ochronę? Nie. W zasadzie można powiedzieć, że jako minister propagandy, kłamstwa i hejtu jest członkiem tego rządu już od 8 stycznia 2016 roku. Teraz półoficjalnie to tylko potwierdzono.
— J. Scheuring-Wielgus (@JoankaSW) November 5, 2020