Nie milkną echa wczorajszych informacji o tym, że Jarosław Kaczyński chciał siłą rozpędzić Polki, protestujące przeciwko zaostrzeniu prawa dotyczącego aborcji.
Takie działania planowano na 25 października, pierwszą niedzielę protestów. Demonstracje miały zostać uznane za nielegalne i ostro rozpędzone przez policję.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Niegodnemu wykorzystaniu funkcjonariuszy sprzeciwił się komendant główny Policji, Jarosław Szymczyk. Ma teraz za to zapłacić stanowiskiem.
– Człowiek, który żąda od policji, by biła protestujące kobiety, nie ma moralnego prawa, by sprawować jakąkolwiek funkcję publiczną. Chciał być zbawcą, jest oprawcą – skomentował skandal Borys Budka.
Człowiek, który żąda od policji, by biła protestujące kobiety, nie ma moralnego prawa, by sprawować jakąkolwiek funkcję publiczną. Chciał być zbawcą, jest oprawcą.
— Borys Budka (@bbudka) November 9, 2020