Prawo i Sprawiedliwość przyjęło ustawę, na podstawie której funkcjonariusze Straży Marszałkowskiej, zajmujący się pilnowaniem parlamentu, dostaną emeryturę sięgającą średnio 8 tys. zł.
To, co szczególnie bulwersuje, to fakt, że emerytury strażników są znacznie wyższe od tych, na które mogą liczyć policjanci, mający przecież znacznie cięższą i bardziej niebezpieczną pracę. Policjant może bowiem liczyć na emeryturę w wysokości 3,9 tys. zł.
Reklamy
Skąd różnica? Wynika ona nie tylko z faktu, że Straż Marszałkowską szczególnie upodobał sobie były marszałek Sejmu, Marek Kuchciński z PiS. Przede wszystkim jednak, przy wyliczaniu emerytury bierze się pod uwagę nie tylko wypracowane godziny, ale i nadgodziny. A tych drugich Straży Marszałkowskiej nigdy nie brakuje.