
Paweł Lisicki, redaktor naczelny wpływowego, prorządowego tygodnika „Do Rzeczy” nie ukrywa, że Polska powinna wystąpić z Unii Europejskiej. Wszystko przez społeczność LGBT, której praw politycy PiS po prostu nie chcą uznać.
O tym m.in. mówiła europejska komisarz ds. równości Helena Dalli, zwracając uwagę, że „wszyscy w Unii powinni czuć się bezpieczni i wolni, bez strachu przed dyskryminacją czy przemocą, ze względu na orientację seksualną, tożsamość płciową, ekspresję płciową, cechy płciowe i wciąż jesteśmy daleko od pełnej inkluzywności i akceptacji, na jakie zasługują osoby LGBTiQ”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Paweł Lisicki odpowiedział na te słowa z grubej rury.
– To próba ingerencji i wymuszania na Polsce postępowania sprzecznego z naszym kodem kulturowym i dziedzictwem. Gdyby to, co mówi pani komisarz, miało stać się wiążące dla Polski, nasz kraj w żadnym razie nie powinien się na to godzić. W żadnym razie, czyli za cenę także odcięcia środków, a nawet opuszczenia Unii Europejskiej – powiedział portalowi DoRzeczy.pl.