PiS znalazł sposób, jak zgarnąć więcej będąc przy korycie. Część urzędników przejdzie do służby cywilnej

Koryto dla swoich

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Rządowa administracja zostanie odchudzona o podsekretarzy stanu, którzy przejdą do służby cywilnej. Projekt ustawy w tej sprawie ma trafić do Sejmu w tym tygodniu.

Zainteresowani po zmianach mają zyskać wyższe zarobki. Obecnie podsekretarzowi stanu przysługuje pensja zasadnicza – 7,9 tys. zł brutto, dodatek funkcyjny – 2150 zł brutto, a także dodatek za wysługę lat, który po 20 lat pracy może maksymalnie wynieść około 1,6 tys. zł brutto. Łącznie dostaje on zatem 11,6 tys. zł brutto miesięcznie.

Dla porównania średnie wynagrodzenie dyrektora w ministerstwie, który będzie niższy rangą od podsekretarza, to ponad 17 tys. zł brutto. “Przechodząc do korpusu służby cywilnej, podsekretarze będą mogli liczyć nie tylko na dużo wyższe pensje – będą dostawać również trzynastkę, a także nagrody” – zauważa gazeta.

Źródło: tvn24.pl, Dziennik Gazeta Prawna