Państwo z dykty

Reklamy

Rząd przyznał się, że opóźnienie publikowania ustawy, która ma pomóc zwalczać skutki pandemii, jest celowe ze względu na jej finansowe konsekwencje. Brak publikacji ustawy może być przestępstwem – ocenia adwokat Marcin Wolny z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka.

Rządowe Centrum Legislacji już dwa tygodnie zwleka z publikacją ustawy zawierającej istotne rozwiązania z punktu widzenia zwalczania pandemii. Tłumaczenia przedstawicieli rządzącej większości parlamentarnej wiele mówią na temat stanu praworządności w Polsce. Nowością w tej sytuacji jest jawne przyznanie się przez rząd, że opóźnienie publikacji ma charakter celowy i podjęte jest w zamiarze zanegowania finansowych konsekwencji wejścia w życie ustawy.

Zaistniałą sytuację niezwłocznie powinien ocenić prokurator pod kątem popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązku publikacji aktu normatywnego i przekroczenia uprawnień polegającego na bezprawnym wstrzymywaniu jego publikacji.

Na to jednak, że Prezes Rady Ministrów zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej, nie ma co liczyć. Tym, czego Premier powinien się jednak bać, jest gniew lekarzy, funkcjonariuszy służb i wszystkich innych osób, które finansowo stracą na opóźnieniu wejścia w życie ustawy.

Źródło: oko.press

Poprzedni artykułWpadka prezydenta i jego żony. Kto tak źle ich ubrał?
Następny artykułStrach polityków PiS przed Strajkiem Kobiet. Podwójne barierki na Wiejskiej