Jak się okazuje, będziemy musieli zapłacić słony rachunek za wyborcze fanaberie Jacka Sasina i jego kolegów z PiS.
Poczta Polska wystąpiła właśnie do Państwowej Komisji Wyborczej z rachunkiem za wybory, które się nie odbyły. Chodzi oczywiście o słynne już wybory prezydenckie z maja 2020 r., które się nie odbyły. Kosztowały jednak – bagatela! – ok. 70 mln złotych.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Demokracja kosztuje – skomentował później wicepremier Jacek Sasin, który ponosił bezpośrednią odpowiedzialność za przygotowanie „wyborów widmo”.
Ciekawe, czy słowo „kosztuje” odnosi też do siebie? I jest gotów pokryć koszty związane z własnymi, fatalnymi decyzjami?