Były antyterrorysta: Takie działania stosuje się wobec kiboli, a nie wobec kobiet
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Takie akcje, jakie widzieliśmy wczoraj, stosuje się najczęściej wobec kiboli. A jest różnica między demonstrującymi kobietami a grupą zorganizowanych facetów nastawionych na konfrontację z policją. Kobiety nie są ani uzbrojone, ani agresywne. Wyrażają swoje przekonania, ale to nie jest przesłanka, żeby stosować wobec nich takie działania – mówi w rozmowie z Onetem były antyterrorysta.
W trakcie wczorajszego protestu kontrowersje wzbudziły działania nieumundurowanych policjantów, którzy byli uzbrojeni w pałki teleskopowe i zatrzymywali demonstrantów. – My działaliśmy tak wielokrotnie, zazwyczaj 11 listopada, kiedy pojawiały się bojówki kibolskie nastawione na konfrontację. Dotyczyło to tylko i wyłącznie tych osób – mówi nam były antyterrorysta.
– Ze stanowiska dowodzenia zawsze było widać, która część grupy zachowuje się najbardziej agresywnie i stanowi zagrożenie dla policjantów prewencji. Wtedy wprowadzało się tam zespół z naszymi policjantami z AT – dodaje. – Uważam, że wczoraj nie było przesłanek do tego, żeby takie działania zastosować – podkreśla.
Źródło: onet.pl