Morawiecki przyznaje się do klęski. Sytuacja jest bardzo, bardzo poważna

Najwyraźniej do premiera Morawieckiego dotarła wreszcie informacja, że w starciu z epidemią koronawirusa nasze państwo przegrało z kretesem.

Praktycznie codziennie rośnie liczba ofiar choroby, zakażenia utrzymują się na niezwykle wysokim poziomie. Co gorsza, są przesłanki, by sądzić, że rząd celowo manipuluje statystykami tylko po to, by zaniżyć liczbę nowych przypadków koronawirusa.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Sytuacja zmusiła premiera Morawieckiego do przyznania, że strategia jego gabinetu poniosła fiasko.

– Chociaż od kilku dni obserwujemy względną stabilizację liczby zakażeń, to jednak wirus cały czas zbiera swoje śmiertelne żniwo; sytuacja nadal jest bardzo poważna – mówił w sobotę Morawiecki.

– Obecnie siedmiodniowa krocząca średnia to powyżej 20 tys. (zakażeń), ok. 22-22,5 tys. dziennie, a więc sytuacja nadal jest bardzo, bardzo poważna – dodał.

Zdaniem szefa rządu nie ma co liczyć na rychłą zmianę sytuacji, bo jeśli stabilność zakażeń się utrzyma, to poprawę będziemy mogli zobaczyć dopiero za jakiś czas.