Brakuje wam siłowni? To macie rozdęte ego!

Tak przynajmniej uważa doradca prezydenta Dudy, prof. Andrzej Zybertowicz.

– Proszę popatrzeć, ile mamy żalu, płaczu nad siłowniami, jakby nie można było przez kilka tygodni chodzić na stretching albo jogę, która nie wymaga sprzętu, tylko trochę samodyscypliny – wypalił Zybertowicz na antenie Polsat News.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Wystarczy trochę silnej woli. Ale okazuje się, że jak ktoś nie ćwiczy przed lustrem i nie widzi, jak inni reagują na napinanie mięśni, to nie ma motywacji – dodał doradca prezydenta.

– Niestety Polska jest częścią świata zachodniego, gdzie rozdęte, indywidualistyczne ego wielu ludzi powoduje, że nie potrafią zachowywać się odpowiedzialnie i ich nawyki życiowe wydają się dla nich bardziej podstawowe niż dobro wspólne – przekonywał Zybertowicz, przypominając tradycyjną już opowiastkę PiS o „złym Zachodzie”.