Fogiel struga idiotę
“Wypowiedź Jarosława Kaczyńskiego, który zarzucił opozycji, że ma “krew na rękach”, wynikała z czystej statystyki” – przekonywał Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości.
W środę 18 listopada w czasie obrad Sejmu Kaczyński zarzucił opozycji, że “ma krew na rękach” w związku z popieraniem manifestacji przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. – Wszystkie te demonstracje, które popieraliście, kosztowały już życie wielu osób – mówił. – Jeżeli w Polsce będzie praworządność, to wielu z was będzie siedziało – powiedział, odpowiadając na okrzyki: “Będziesz siedział”.
O słowa Kaczyńskiego był pytany Radosław Fogiel. – To jest czysta statystyka. Prawdopodobnie niemożliwe jest powiązanie konkretnego zakażenia z konkretną bytnością danej osoby – powiedział polityk PiS.
Dopytywany, na jakich ekspertyzach opierał swoją wypowiedź prezes PiS, Fogiel stwierdził, że prezes PiS opierał się na tym, że “jeżeli ktoś łamie zakaz zgromadzeń w czasie epidemii, inicjuje wielotysięczne demonstracje, to czysta statystyka pokazuje, że tam musi dojść do zakażeń”. Pytany po raz kolejny o źródło wypowiedzi Kaczyńskiego, powiedział: – Nie istnieją ekspertyzy, które mówią, jak każda osoba się zaraziła.
Źródło: tvn24.pl