Mateusz Morawiecki poleciał na Węgry błagać, by Wiktor Orban przyłączył się do weta budżetu Unii Europejskiej. To kompromitacja premiera. Ta wielka wpadka wynika z bardzo prostego faktu. Węgry są bardzo małym krajem, cztery razy mniejszym od Polski.
Wielka dumna Polska, która musi błagać o pomoc maleńkie Węgry to obraz, który jest rażąco sprzeczny z przekazem PiS. Według naszych informatorów Orban nic realnie nie obiecał Morawieckiemu, bo kompletnie go Polska nie interesuje.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Morawiecki wrócił więc na tarczy.
Jak nazwać Premiera, który leci do cztery razy mniejszego państwa, prosić w imieniu dumnego narodu polskiego o ochronkę?
— Olgierd Geblewicz (@OGeblewicz) November 26, 2020