Mateusz Morawiecki poleciał na Węgry błagać, by Wiktor Orban przyłączył się do weta budżetu Unii Europejskiej. To kompromitacja premiera. Ta wielka wpadka wynika z bardzo prostego faktu. Węgry są bardzo małym krajem, cztery razy mniejszym od Polski.
Wielka dumna Polska, która musi błagać o pomoc maleńkie Węgry to obraz, który jest rażąco sprzeczny z przekazem PiS. Według naszych informatorów Orban nic realnie nie obiecał Morawieckiemu, bo kompletnie go Polska nie interesuje.
Reklamy
Morawiecki wrócił więc na tarczy.
Jak nazwać Premiera, który leci do cztery razy mniejszego państwa, prosić w imieniu dumnego narodu polskiego o ochronkę?
— Olgierd Geblewicz (@OGeblewicz) November 26, 2020